Matematyka i film to dobre połączenie szczególnie tam gdzie potrzebne są efekty specjalne. Na Dniach Otwartych UZ 2023 miałem wykład dla młodzieży, w którym poruszyłem temat takiej pary. Z dodatkiem komputera, który wykona za nas żmudne obliczenia, to według mnie świetny sposób na naukę matematyki.
W wykładzie uczestniczyli między innymi uczniowie z Zespołu Szkół Samochodowych i Budowlanych w Głogowie. Głogów to moje rodzinne miasto, a praktyki zawodowe miałem tuż za płotem samochodówki bo na warsztatach Technikum Mechanicznego, wieki temu.
Chociaż dostępne są świetne programy do tworzenia animacji komputerowej tj. Blender czy Unity - z tych darmowych, to mnie zawsze pasjonował mechanizm tworzenia dynamicznego obrazu, który można zapisać formułami matematycznymi. I dlatego zajmuję się animacją na poziomie programów R czy Python i to prostych scen, głównie przedstawiających jakieś zjawiska fizyczne.
Z reguły znamy aktorów, czasami reżyserów, rzadziej scenarzystów czy autorów muzyki filmowej, ale czy potraficie wskazać jakiegoś matematyka, który przyczynił się do powstania filmu? Nie będę ściemniał i sam się przyznam, że nie pamiętam ich nazwisk chociaż wiem, że istnieją. Z reguły po każdym filmie, w którym są efekty specjalne staram się znaleźć w opisie czy za tym stoją matematycy:
Larry Cuba – brał udział w kręceniu “Star Wars” (1977), jestem fanem całej serii. Uważany za pioniera wykorzystania komputerów w animacji.
Craig Reynolds – kultowy film “Tron” i wiele innych. Zajmuje się symulacją złożonych zjawisk naturalnych, które oczywiście potem są również wykorzystywane w animacji filmowej czy grach. Również w sztuce.
Jim Blinn – ponoć brał udział przy kręceniu “Star Wars” i “The Terminator”, ale nie mogę dotrzeć do tych informacji. Znany jest z wielu publikacji z grafiki komputerowej w tym również w ujęciu matematycznym. Inaczej chyba się nie da.
Tony DeRose – był naukowcem Pixara. Brał udział przy tworzeniu “Iniemamocni”, “W głowie się nie mieście”, “Gdzie jest Nemo” – genialne i animacje i fabuły. Propaguje matematykę i ogólnie naukę.
Jak zaczynam odpytywać Internet, to lista matematyków zaczyna rosnąć. A ciekawe czy matematycy pojawiają się przynajmniej w napisach końcowych filmów? Przy najbliższym filmie z animacją komputerową będę musiał to sprawdzić.